No cóż ....czas płynie...jak rzeka.....szybko,nieustannie i nie jesteśmy w stanie przewidzieć czy wzbierze....czy też jej stan opadnie...dziś rachunkowa szubienica.....winien i ma.....za i przeciw....... zyski i straty.........winik chyba nie ma znaczenia..............(
Kiedyś próbowałam decu ale jakoś mi to nie przypadło do gustu.....może za mała wiedza?hahah,ale jakby nie było pudełka , które odleżały swoje na strychu są dziś wyciągnięte i spełniają swoje magazynowe funkcje haha,dużo mieści sie tam teraz moich szpargałów!!!!Nawet jakiś wazonik się odrodził......